Obiecane ostatnie wspomnienia z Surfers Paradise <3 Tzn mam nadzieję, że nie ostatnie i jeszcze tam wyląduje, ale jest tyle miejscu które chce jeszcze zobaczyć, że nie wiem jak się wyrobię w czasie <3 Gold Coast, ujęło mnie! I za każdym razem jak przeglądam te zdjęcia to czuję ucisk w sercu i taką ogromną tęsknotę do tego miejsca <3 okey… hmmmm… chociaż, może do za sprawą surfera przystojniaka…. ale szczerze wątpię, nie trzymałoby mnie tak długo:D haha
Niewiele jeszcze widziałam w Australii:) na szczęście mamy wiosnę więc pogoda zdecydowanie bardziej sprzyja podróżom 
Ben & Jerry’s zawsze i wszędzie:) Jakoś za specjalnie często nie pozwalam sobie na te lody, głównie dlatego, że gałki są dość drogie ( na Bondi Beach $6 za gałkę) a kubełki mnie niszczą! Jak się spróbuje nie można przestać, więc z zasady nie kupuję! Tylko jak mam jakiś wyjątkowo fajny dzień albo jestem w jakimś nowym miejscu, wtedy pozwalam sobie na te pyszne lody, żeby jeszcze bardziej podkręcić wyjątkowość chwili <3
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że dla wielu nie jest to jakiś piękny widok… pfff wieżowce… ale ja uwielbiam to połączenie nowoczesności i cywilizacji z dziką i naturalną Australią <3
A teraz trochę widoczków już baaardzo dawno obiecanych:) Z Q1 Sky Point! Jest to najwyższy w Australii apartamentowiec. Dokładnie! Nie ma tam żadnych lokali biurowych, tylko normalne mieszkania i jak się nie mylę na kilku piętrach jest hotel. Punkt widokowy jest na 77 piętrze, wjazd zajmuję, kurcze nie pamiętam dokładnie teraz ile, ale chyba minutę i dosłownie zatykają się uszy! Zarówno nad głową jak i pod nogami w windzie jest ekran i pokazywana jest cała praca windy:) trochę straszne ale fajnie to zobaczyć. 
Zacznę od tego, że ja na punkt widokowy wybierać się zamiaru nie miałam, ale jakoś przechodziłam akurat koło tego budynku, i prosto z plaży z mokrymi włosami, piaskiem na nogach wjechałam na górę! Ostatecznie siedziałam tam chyba 3h! Bo warto, jak ktoś będzie na Surfers Paradise zdecydowanie polecam! Coś niesamowitego! Widok zapiera dech w piersiach, można siedzieć, pić drinki i słuchać muzyki na żywo i podziwiać te piękne widoki! Polecam gorąco!
Postaram się jeszcze wrzucić trochę letnich klimatów z Sydney:) Może jeszcze dziś a jak nie to będziecie pewnie musieli poczekać z tydzień albo dwa:)
Kategoria: Travel
